Pokazuje: 1 - 10 of 99 WYNIKÓW

Sukienka z dzianiny GENOA

W modzie i szyciu największą frajdę sprawia mi eksperymentowanie. Z przyjemnością próbuję nowych fasonów, kolorów, technik szycia… Kiedy jednak szyję dla siebie (z myślą o codziennym zastosowaniu danego ubrania) stawiam zazwyczaj na w miarę proste formy – staram się jednak zawsze stylizować lub urozmaicać je czymś charakterystycznym, co sprawia, że zyskują „TO COŚ” 😊 Taka jest właśnie sukienka, którą chcę Wam dziś pokazać…

Płaszcz FUTERKO vel „BARANEK”

W kalendarzu co prawda na dobre rozgościł się maj, ale w rzeczywistości pogoda cały czas nas zaskakuje i za oknem każdego dnia obserwować mogę cały wachlarz zjawisk atmosferycznych. W związku z powyższym, cieplejszym okryciom wierzchnim nie powiedziałam w tym roku jeszcze do widzenia. Wam też zdarzyło się wyciągnąć w majówkę ciepłą kurtkę? Brrr… 🙂 Niemniej – korzystając z okazji postanowiłam nie zwlekać z publikacją zdjęć mojego futerka/płaszcza, które przelotnie pokazałam Wam już przy okazji spódnicy …

Różowa Panter(k)a

Korzystając z okazji, że zima nie powiedziała jeszcze najwidoczniej ostatniego słowa, a moja dzisiejsza stylizacja bez problemu nadawałaby się na co drugi dzień tegorocznego kwietnia (idealnie przeplatanego przeróżnymi odsłonami zmiennej aury), pokażę Wam dziś uszytą już jakiś czas temu spódnicę. Idealną do noszenia niemalże przez cały rok – w zależności od doboru dodatków – i zahaczającą o jeden z wiodących trendów poprzedniego oraz trwającego sezonu. Tak, moi Mili – w mojej szafie zagościła panterka! I …

Torebka WIADERKO

Do tej pory na blogu pokazywałam Wam tylko jedną torebkę mojego autorstwa. Zdecydowanie bardziej kojarzyć możecie mnie z plecakami, prawda? Do niedawna rzeczywiście mój dobór dodatków w garderobie ograniczony był do tychże, ale w ostatnich miesiącach trochę się u mnie pozmieniało. Stopniowo zaczęłam „przepoczwarzać się” w dorosłą kobietę. A myślałam, że to już nigdy nie nastąpi! 😄 Trampki i płaskie buty coraz częściej zamieniam na obcasy, srebro zostało wyparte przez złoto (!) a wszelkie fasony, …

Różem otulona… KARDIGAN maxi

Różowo mi. I ciepło, i miło… A to wszystko za sprawą uszytku, który mam zamiar Wam dziś pokazać. Ale najpierw – czy pamiętacie moją wiskozową sukienkę w kwiaty? A obietnicę pokazania jej w jesiennej odsłonie? Upieczmy zatem dwie pieczenie na jednym ogniu – będzie bowiem i wspomniana kiecka, i zupełnie niewspominany dotąd kardigan. Jeżeli okraszymy to pięknymi zdjęciami z orłowskiej plaży zrobionymi w pewne listopadowe popołudnie, chyba nikt nie powinien pozostać obojętny na moje zaproszenie. Więc…? …

Dzianinowe zamotanie

Prosty fason z ciekawym detalem połączony z ciepłą i wygodną dzianiną? Brzmi jak gotowy przepis na jeden z lepszych ubraniowych wyborów dotyczących jesiennej garderoby. Kiedy dołożymy do tego pasującą większości osób szarość, zyskujemy bardzo fajne, bazowe – a dzięki zaskakującemu detalowi jednocześnie ciekawe – ubranie w naszej szafie. Dziś wyciągam właśnie taki element z moich szyciowych zasobów i zapraszam Was do podejrzenia mojego eksperymentu z ową dzianinową plątaniną. 🙂

Asymetryczna SUKIENKA jesienna

Czasem mam tak, że przeglądając magazyn z wykrojami w oko wpada mi niewiele (albo nic?). Czasem jest zgoła odwrotnie – podoba mi się co druga rzecz i nie potrafię zdecydować się na ten jeden, najciekawszy model… Wbrew pozorom zdecydowanie lepiej rokującą sytuacją jest ta pierwsza. Po czasie pobieżnie przejrzane propozycje nabierają sensu, a w głowie pojawia się na nie pomysł. W przypadku sytuacji numer dwa startuję z mętlikiem w głowie i często nie potrafię zabrać …

Bluza w gwiazdy [ i takie, takie… 😋]

Zanim urodziła się Hania byłam pewna, że moje dzieci będą grać na jakimś instrumencie lub pasjonować się innymi artystycznymi zajęciami, które od zawsze MNIE fascynowały i które JA podziwiałam… Kiedy jednak już zostałam mamą na pełen etat (a teraz to już nawet na dwa 😉) wszystko totalnie się odwróciło. Nie mam potrzeby wciskać dziewczynkom swoich ambicji – i oby mi tak zostało! Bardzo cieszy mnie oczywiście fakt, że poniekąd Hania (o Marysi jeszcze ciężko to …

Truskawkowy schyłek lata…

Co jak co, ale październik i truskawki…? Ok, macie mnie! Znowu nadrabiam blogowe zaległości. Tym razem na tapecie jednak ciut świeższe realizacje moich pomysłów. Zostańcie ze mną dalej i podejrzyjcie, co udało mi się wycisnąć z pięknego, wysokogatunkowego jersey’u w owocowy wzór i jak sprawuje się on w intensywnym użytkowaniu. Czy jego jakość rzeczywiście jest tak dobra jak wskazuje jego holenderskie pochodzenie? No i co w sumie z tych smakowitych truskawek uszyłam? Zobaczcie sami. 🙂