Przerzucając w myślach – niemałą już – stertę rzeczy, które uszyłam sobie do tej pory nasuwają mi się dwa wnioski: 1) od kombinowania z formami, fasonami i materiałami dotarłam do punktu, gdzie tego kombinowania podświadomie unikam; oraz: 2) rzadko korzystam z wykrojów nie pochodzących z magazynów szyciowych (prym wiedzie u mnie niezaprzeczalnie Burda). O ile dzisiejszy wpis jak najbardziej hołduje pierwszemu założeniu, o tyle z drugim stoi już w zupełnej sprzeczności. Zapraszam Was dziś do podejrzenia …
Baza idealna – biały t-shirt i grafitowy longsleeve (DARMOWY WYKRÓJ)
