INSPIRACJE stycznia 2017

styczeń inspiracje nowy rok

Nie wiem jak Wam, ale mi rok 2017 płynie jeszcze szybciej niż poprzedni. Mamy przecież za sobą nie tylko jego pierwszy miesiąc, ale też 1/3 kolejnego! Po drodze w naszym województwie były ferie (były, ale ja ich za bardzo nie odczułam, bo bite dwa tygodnie siedziałyśmy z Hanią w domu z zapaleniem oskrzeli/płuc) – może to właśnie ten czas przeleciał mi przez palce? W każdym razie – późno, bo późno, ale są – moje styczniowe „znaleziska” zwane przeze mnie tradycyjnie inspiracjami. Zapraszam! 🙂

 

INSPIRACJE ✂️ szyciowe:

  1. Makerist i Etsy – jako skarbnica wykrojów w formie pdf do kupienia i wydrukowania w kilka minut. Wiem, że Ameryki nie odkryłam (sama nawet wiedziałam wcześniej o tych miejscach), ale ich pełnych uroku możliwości doświadczyłam właśnie  z początkiem roku 2017. 🙂
  2. Ottobre KIDS – taaaak!!! Kupiłam swój pierwszy numer 1/2017 –  (m.in. ze względu na model TEJ bluzeczki) i jestem zachwycona. Czym? Jakością papieru, przejrzystością arkuszy wykrojów, maksymalnie skondensowanym (ale dla mnie w zupełności czytelnym) opisem szycia. Oj, nie jest to ostatni numer w moim życiu, który zamówiłam…
  3. Len – przepadłam! Tak, jak jeszcze niedawno nie potrafiłam przełknąć tego, że len okrutnie się gniecie, tak teraz najchętniej nosiłabym siebie i całą rodzinę tylko w tego typu tkaninach. Na pewno pokażę Wam więcej w niedługim czasie!
  4. #washpapachallenge – w tej akcji wszyscy uczestnicy zaproponowali fantastyczne projekty uszyte z washable paper. Zwyciężyła jedna z moich faworytek – Joanka-z ze swoją nerką , ale spodobały mi się też: abażur Natalii, torba Joanny czy męski zestaw gentlemana uszyty przez Mirosława. A kto był Waszym faworytem?

INSPIRACJE – do poczytania 📚:

  1. „Swoje cele zacznij realizować już dziś” – czyli kolejny fantastyczny artykuł Oli Budzyńskiej znanej jako Pani Swojego Czasu. Panią podczytuję i podglądam prawie od początku jej działalności, ale ten tekst trafił do mnie szczególnie. Był on w zasadzie kontynuacją webinaru, który Ola prowadziła nieco wcześniej, a w którym tradycyjnie wzięłam udział. Nie wiem, co tym razem się stało, ale 100% tego, co usłyszałam i przeczytałam trafiło na żyzny grunt mojego umysłu (i serca 🙂 ). Zresztą – styczeń to ogólnie miesiąc dużych, ważnych i emocjonujących decyzji w moim życiu. Stąd też ostatnio było mnie tu nieco mniej. O tym jednak – mam nadzieję – niedługo…:)
  2. „Jak być szczęśliwym człowiekiem?” – tym razem do refleksji skłoniła mnie Kasia z bloga Simplicite. Nie po raz pierwszy i – jestem o tym przekonana – nie ostatni. Jeżeli szukacie listy „7 rzeczy, które sprawią (…)” to nie jest to tekst dla Was. Jeżeli jednak potrzebujecie zdroworozsądkowego i szczerego tekstu o tym, co w życiu jest ważne – lećcie do podlinkowanego artykułu natychmiast! 🙂

INSPIRACJE 🎥 filmowe:

Niestety w styczniu nie obejrzałam chyba nic… Tzn. nic godnego uwagi – chyba, że mogę tu umieścić program stacji dla dzieci. 🙂 Miałam jednak wielką ochotę na kilka pozycji z kinowego repertuaru – np. „La La Land” czy „Sztukę kochania” i dalej mam nadzieję, że nadrobię obie. A może Wy chcecie polecić mi coś fajnego, ambitnego, poruszającego…? Albo widzieliście któryś z dwóch wymienionych przeze mnie filmów?

Tyle. Niewiele…? Może. Poza tym wszystkim jednak dzieje się u mnie ogrom ważnych spraw, które kiedyś wreszcie ujrzą światło dzienne i którymi z chęcią się z Wami podzielę. Jeszcze nie teraz, ale na pewno. 🙂 Czekam już na wiosnę – niech skończą się te wieczne choróbska, ponure popołudnia i ciągłe zmęczenie. Brakuje mi słońca i energii, którą mogę od niego czerpać…

Czekam tradycyjnie na Wasze komentarze! Powiedzcie, proszę, że wiosna już za rogiem, że zaraz będzie trochę lżej lub po prostu… bardziej optymistycznie. Pochwalcie sie tym, co u Was dobrego się dzieje/ szyje/ tworzy!

Widzimy się niedługo 🙂

Dominika


Jeżeli chcecie pozostać ze mną w kontakcie i nie przegapić kolejnych postów (oraz moich szyciowych poczynań) obserwujcie mnie na Facebooku i Instagramie. Zachęcam też do kontaktu bezpośredniego – czy to za pomocą maila, czy fb – zawsze chętnie porozmawiam 🙂

Może zainteresuje Cię jeszcze...

17 komentarzy

  1. Joanna Zygar

    Zachęciłaś mnie do napisania podobnego posta! <3 Od dawna planowałam zrobić takie małe podsumowania, ale nie mogłam się zabrać – luty jednak , mimo, że krótki, eksplodował taką ilością wydarzeń (dzięki za doping w wyzwaniu Washpapy! :* ) , że wybuchłam wpisem! Ściski! Joanka Z.

    1. Bardzo się cieszę i pędzę zobaczyć co Ciebie inspirowało w ostatnim czasie 🙂 :*

  2. Joanna Zygar

    Zachęciłaś mnie do napisania podobnego posta! <3 Od dawna planowałam zrobić takie małe podsumowania, ale nie mogłam się zabrać – luty jednak , mimo, że krótki, eksplodował taką ilością wydarzeń (dzięki za doping w wyzwaniu Washpapy! :* ) , że wybuchłam wpisem! Ściski!

  3. Ooo, muszę sprawdzić te dwie strony z wykrojami! Co do Ottobre, to mam kilka numerów, nawet kilka rzeczy z nich uszyłam, ale d… mi nie urwały. Zgadza się, wykroje są przygotowane idealnie i człowiek nie gubi się w gąszczu linii, ale te modele są takie, hmm, mało porywające. Moją najukochańszą gazetą z wykrojami jest dostępna u mnie (w Norwegii) Alt om Håndarbeide – dużo fajnych i dziecięcych i dorosłych wykrojów, z tym czymś w sobie.
    Jeżeli Cię to pociesza, to też nic nie oglądam, zwłaszcza w kinie. Ale wszystkie bajki mam w małym palcu 😉 Myślisz, że macierzyństwo wymywa z nas inteligencję? 😉
    A Ola Budzyńska to Ola Budzyńska. Klasa sama w sobie. Uwielbiam to bezpardonowe kopanie w d… 🙂

    1. Nee znam tej gazety i pewnie nawet nie ma możliwości, żeby nabyć ją u nas…? Co do Ottobre – modele rzeczywiście są banalne, ale właśnie to mi się w nich między innymi podoba – są super bazą do wszelkiego rodzaju przeróbek 🙂

      1. Zgadza się, na nią trzeba polować w czasie wycieczek do Skandynawii 🙂 I masz rację, do Ottobre trzeba dodać dużą dawkę kreatywności. W sumie, jakby się głębiej zastanowić, nie jest to takie złe 😉

  4. Ottobre uwielbiam i w swojej kolekcji mam już 3 numery, teraz tylko czekam aż niemowlak trochę podrośnie żeby to szycie dla niego było opłacalne 😉 no i uwielbiam u nich to, że rozmiarówka dziecięca sięga aż 170cm, więc na niektóre modele i ja się załapuję 😉

    1. Ja już niestety się nie załapię w ich rozmiarówkę dziecięcą, ale o tym pomyślałam w kontekście niższych osób – fajna sprawa 🙂 Tym bardziej, że modele są takie w miarę basic’owe 🙂

      1. No właśnie te modele z Ottobre bardziej mi się podobają niż większość modeli z Burdy 😉 a Twoje zdjęcia nie zdradzają wcale że z Ciebie taka Żyrafa 😉

        1. Mam 174/175 cm 🙂 No i wszerz to zdecydowanie nie dziecięca rozmiarówka, bo typowe kobiece 38 🙂

  5. Też jestem stałą bywalczynią webinarów Oli Budzyńskiej i już nie mogę doczekać się następnego za kilka dni 😊

    1. I ja, i ja!!! To tak jakby „do zobaczenia”…? 🙂

  6. Miło mi, że spodobało Ci się co stworzyłam 🙂 Pozdrawiam 🙂

  7. Cieszę się, że trafiam nie tylko do głowy, ale i do serca 🙂

    1. Ola u mnie! 🙂 No to teraz mam jeszcze większego kopa do działania 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *