Tak jest! Wracam! 🙂 Z ogromną tęsknotą za regularnym pisaniem i lekkim dreszczykiem niepewności czy ktokolwiek tu jeszcze zajrzy po takiej przerwie… Ale! Kto nie ryzykuje ten nie pije… kawy 😉 Dziś zapraszam Was więc do podejrzenia mojej – w planach świątecznej (a w rzeczywistości – jak widać :)) – dzianinowej sukienki z dekoltem kopertowym. Rozgoście się! 🙂
SUKIENKA do karmienia – wykrój
Nad górnymi częściami garderoby, które posłużą mi podczas karmienia, myślałam już trochę w ciąży. Nie ukrywam, że spora w tym Wasza zasługa – po moim zestawieniu ubraniowych strategii ciążowych pytałyście (Panie 😊) czy pojawi się podobne dotyczące właśnie ubrań dla mam karmiących. Przekopałam więc Internet oraz moje zasoby magazynów z wykrojami wzdłuż i wszerz i znalazłam sporo fajnych opcji – jeżeli są tu chętne osoby, mogę podzielić się swoimi pomysłami. Dajcie tylko znać! 😊

SUKIENKA do karmienia – DZIANINA
Wykrój, który wybrałam przeznaczony jest do szycia z dzianin. W Burdzie – z tego co pamiętam – proponowano dzianinę wiskozową. Ja postawiłam jednak na dresówkę pętelkową z pięknym, kwiecistym wzorem z kolekcji English Flowers zaprojektowanej przez Agę Pyl dla Miękkie. Obawiałam się nieco, że – cięższa niż rekomendowana wiskoza – pętelka nie do końca sprawdzi się w tym modelu, ale zupełnie niepotrzebnie – układa się bardzo ładnie. Myślę, że jest to zasługa dużej elastyczności tej konkretnej dresówki.

SUKIENKA do karmienia – efekt końcowy
Sukienkę uszyłam w rozmiarze 40. Przed ciążą mój burdowy rozmiar (mimo zupełnie innych wskazań tabeli) to 38, więc – nauczona tym doświadczeniem – wybrałam po prostu rozmiar większy niż dotychczas. Co ciekawe – tabela Burdy wrzuca mnie już zdecydowanie w kategorię plus size. 🙂
Sukienka na mnie prezentuje się tak:
Klasycznie pasowałaby raczej do czółenek na słupku lub innych typowo kobiecych butów, ale nie będę się oszukiwać – i tak będę ją najpewniej łączyć z trampkami (lub sandałami latem), więc tak ją Wam pokazuję. Mimo, że obcas zdecydowanie bardziej sprzyja sylwetce w takim zestawie. 🙂
Sukienka posiada długi rękaw, który – jak to ja – oczywiście od razu odruchowo podwijam. Uwaga co do rękawa – jest bardzo wąski i długi. Mi to akurat idealnie pasuje, bo ręce mam dosyć szczupłe i delikatnie dłuższe niż standardowa sylwetka, ale warto wziąć to pod uwagę przy realizacji tego wykroju.
Taśmy wiązania, które oplatają talię, są również baaaaardzo długie – tak jak wspominałam na początku, skróciłam je o ok. 20-25 cm. A i tak – jak widać – mam ich spory zapas.
Na koniec jeszcze trochę detali:
- Dekolt wykończony jest od lewej strony plisą odszycia przymocowaną do środka ręcznym szwem krytym. Jest to w ostatnim czasie jeden z moich ulubionych krawieckich „smaczków” 🙂
- Dzięki temu, że sukienka jest uszyta z bardzo elastycznej dzianiny, idealnie nadaje się do karmienia – dostęp do „strategicznych” partii ciała jest łatwy i bezproblemowy:
- Taśmy wiązania są bardzo długie i oplatają sylwetkę dookoła talii, co pozwala na fajne regulowanie jej szerokości (myślę, że przy podwyższeniu talii ta sukienka idealnie sprawdziłaby się również jako ciążowa).
I jeszcze ogólnie – no cóż, bardzo jestem z tej sukienki zadowolona 🙂
…
Dajcie znać, czy dekolty kopertowe skradły Wasze serca w mijającym (już?! 🙂 ) jesienno-zimowym sezonie?
A może nie za bardzo za nimi przepadacie?
Przyznaję, że sama – gdyby nie potrzeba ułatwienia sobie życia podczas karmienia – nie jestem wielką zwolenniczką tego typu rozwiązań. Bardzo podobają mi się na innych, ale sama czuję się w nich zdecydowanie poważniej niż chcę 🙂
Napiszcie też, jeżeli jesteście chętne na zestawienie wykrojów dla mam karmiących, które sobie gdzieś tam zebrałam!
Do zobaczenia niebawem 🙂
Dominika
Jeżeli chcecie pozostać ze mną w kontakcie i nie przegapić kolejnych postów (oraz moich szyciowych poczynań) obserwujcie mnie na Facebooku i Instagramie (gdzie ostatnio chętnie dzielę się z Wami wieloma rzeczami za pomocą stories).
Zachęcam też do kontaktu bezpośredniego – czy to za pomocą maila, czy fb – zawsze chętnie porozmawiam 🙂
Piękna mama i piękna kiecka, ja też lubię takie kroje choć po porodzie nie bardzo miałam jak szyć i niestety do karmienia nie miałam takich cudów 🙂
Przy Hani też radziłam sobie rozciągając dekolty wszelkich dzianinowych bluzek 😉 Teraz zabrałam się do tego jak należy (a bluzki i tak naciągam 😉 )
Wow, co za piękna sukienka! Ja właśnie zaczęłam karmienie tygodniowego maluszka, więc jestem chętna bardzo na zestawienie wykrojów dla mam karmiących 🙂 Najgorszy problem jest właśnie latem z sukienkami. Uwielbiam sukienki i Twoja jest cudna, ale kurczę ja nie wiem czy moje umiejętności szyciowe pozwolą mi na jej uszycie 😉 Wyglądasz pięknie!
Dziękuję 🙂 Zestawienie pojawi się prawdopodobnie w ciągu dwóch najbliższych tygodni:) Gratulacje!
bardzo podoba mi się tkanina 🙂 i ślicznie wyglądasz 🙂 jednak kopertowy dekolt to zupełnie nie dla mnie 😉
Dla mnie do niedawna też nie – teraz, z racji karmienia, się do niego przekonałam. Chociaż – tak szczerze – spodziewam się, że po zakończeniu kp tego typu dekolty zejdą na dalszy plan. 🙂
Świetna sukienka! Coś w sam raz dla mnie 🙂 Bardzo mi się podoba, praktyczna i efektowna 🙂
Dziękuję 🙂 Polecam ten wykrój – jest naprawdę fajny i w miarę łatwy do uszycia 🙂
Cześć,
Żyjesz!!! Ale czekałam na to jak w końcu wrócisz do blogowania!!!
Jak tam potomstwo? Zdrowe i szybko rośnie? 🙂
Sukienka jest rewelacyjna. Materiał – strzał w dziesiątkę. Zawsze wyciągasz w internecie takie fajne materiały. Wydaje się i elegancka i praktyczna.
Super, że wróciłaś!
Pozdrawiam
Kasia
Jej, ale mi miło! 🙂 Żyję, żyję… jako pół-zombie, ale zawsze 😀 Marysia cudna, zdrowa i silna – oby tak dalej! Mam nadzieję, że uda mi się publikować w miarę systematycznie – głowa aż kipi mi od pomysłów. Teraz tylko znaleźć czas na ich realizację 🙂
Pozdrawiam!
Bardzo się cieszę, że wszystko u Ciebie i Twoich dzieci ok (może nie licząc niewyspania).
Czekam na kolejne wpisy, nawet jeśli nie będą się pokazywać regularnie.
Pozdrawiam ,
Kasia
Powinnaś być z siebie zadowplona,bo sukienka odszyta pięknie i super w niej wyglądasz, a że kolor z moich ulubionych,tym milej się ogląda.
Bardzo mi miło 😉 Pozdrawiam serdecznie! 🙂
O ja bardzo chętnie zobaczę to zestawienie! Sama jestem matka polka karmiąca i juz marzą mi się letnie sukienki a nie tylko spódnicę 😉
Tłumnie chcecie, więc będzie 🙂
Piękna sukienka i materiał <3 również chętnie zobaczę zestawienie tego typu wykrojów, na pewno się przyda 😀
Dziękuję 🙂 Przegląd będzie 🙂
Tak! Ja jestem bardzo chętna na przegląd krojów do karmienia piersią.
Będzie 🙂
O, fajnie, że wypróbowałaś ten model, bo za mną od jakiegoś czasu taka koperta chodzi i po Twoim wykonaniu widzę, że wykrój jest super! Piękna ta dzianina 🙂
Polecam i czekam na Twoją realizację 🙂
Ile zużyłaś materiału?
Ok 2,5mb 🙂
Dziękuję 😉
Polecam się 🙂
Super sukienka 🙂 Nie mogę się doczekać zestawienia innych wykrojów :))
Jaki poziom trudności jest tej sukienki?
Według Burdy to łatwy model. Nie jest rzeczywiście trudny – przy niewielkim doświadczeniu spokojnie można go odszyć. Może nie jako pierwsza rzecz szyta z wykroju, ale jeżeli masz za sobą proste t-shirty czy spódniczki to powinnaś sobie poradzić 🙂
Czekam na zestawienie. Muszę dodać – promieniejesz na tych zdjęciach 🙂
Postaram się poskładać wszystkie modele w jakieś sensowne grafiki i jak najszybciej opublikować takie zestawienie 🙂 Dziękuję za miłe słowa!