Makowe spodnie – jeden wykrój, wiele możliwości…

Ufff… Pierwszy dzień w żłobku za nami. Przysporzył mi oczywiście niemało stresu – o ile ten w trakcie pierwszego (i wszystkich czterech kolejnych) dni Hani poza domem był raczej pozytywnym podekscytowaniem, o tyle ten towarzyszący mi w nocy z niedzieli na poniedziałek nie pozwalał spokojnie zasnąć… Co zrobiłam? A cóż mogłabym innego! 🙂 Wyjęłam maszynę, rozgrzebałam „resztki” i poczyniłam spodnie. Z założenia bardzo dziewczęce (no bo w maki), a wyszło… zobaczcie sami. 🙂

Spodnie, które chcę Wam dziś pokazać uszyłam na podstawie darmowego wykroju na krótkie spodenki – już wcześniej przeze mnie w tej – krótkiej – formie przetestowanego. Wykrój, o którym mowa to Sunny Day Shorts, Olvier- s. Dostępny jest w rozmiarach 6 miesięcy – 4 lat  oraz 5-12 lat, a pobrać możecie go w formie pliku PDF TUTAJ.

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1

Instrukcja szycia dołączona do wykroju zawiera ilustrowany opis szycia krok po kroku (w języku angielskim). Jeśli jednak – tak jak ja – chcecie pokombinować z wersją z długimi nogawkami, przygotowałam dla Was mini – tutorial pokazujący, jak wykorzystać tę formę w takiej odsłonie. 🙂

Spodnie w maki – szycie krok po kroku

  • Wykrój Olivier-s składa się z trzech elementów – 1. przedniej nogawki, 2. tylnej nogawki oraz 3. paska. Przy szyciu spodni w maki wykorzystałam tylko części 1. i 2. – z paska zrezygnowałam na rzecz ściągacza.

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (1)

  • Części 1. i 2. ułożyłam na złożonym na pół materiale pilnując, żeby kierunek nitki prostej pokrywał się z tym na wykroju – w przypadku dzianiny „nitka prosta” to kierunek odwrotny do tego, w którym materiał się rozciąga. Dzianina najbardziej elastyczna jest po szerokości.
  • Nogawki wydłużyłam o tyle centymetrów, ile brakowało mi do pełnej długości spodni oraz zwęziłam je ku dołowi (żeby nie były zbyt „pumpowate”).

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (2)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (3)

  • Wyrysowane części wykroiłam z zapasami (ok.1cm) na szwy
  • Części 1. i 2. ułożyłam prawymi stronami do siebie, spięłam szpilkami zewnętrzne brzegi nogawek oraz zszyłam je za pomocą owerloka.

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (4)

  • Kolejnym krokiem było połączenie nogawek w szwie wewnętrznym (szew, który biegnie po wewnętrznej stronie uda).

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (5)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (6)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (7)

  • Następnie obróciłam jedną z nogawek na lewą stronę i włożyłam ją do drugiej tak, żeby szwy środka spotkały się. Spięłam wszystko dokładnie szpilkami i zszyłam na owerloku.

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (8)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (9)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (10)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (11)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (12)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (13)

  • Na tym etapie spodnie (jeszcze bez ściągaczy) prezentowały się tak:

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (14)

  • Kolejnym krokiem było wykończenie pasa – zrobiłam to za pomocą dzianiny ściągaczowej. Wykroiłam prostokąt o szerokości  ok. 12 cm oraz długości 70% obwodu pasa. Zszyłam krótsze boki, złożyłam ściągacz wzdłuż dłuższych boków lewą stroną do środka i upięłam szpilkami do pasa spodni, równomiernie je naciągając, a następnie przyszyłam za pomocą owerloka.

  Analogicznie zrobiłam ze ściągaczami przy nogawkach spodni.

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (15)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (16)

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (17)

  • Spodnie gotowe! 🙂

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (18)

Makowe spodnie – efekt końcowy:

Korzystając z bezsennych godzin nocnych do spodni dorobiłam jeszcze t-shirt z aplikacją – serduszkiem z tej samej dzianiny. W sumie to przerobiłam nienoszony (ubrany chyba tylko raz) t-shirt Męża – pokroiłam go tak, że dolny brzeg oraz brzegi rękawów zostawiłam w oryginalnej formie, a zszyłam tylko szwy ramion oraz boczne. Przeróbka ekspresowa i pozbawiona żmudnego wykańczania (bez coverloka jest z tym trochę dłubaniny ;))

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (16)

Hania w swoim „żłobkowym” zestawie prezentuje się tak:

spodnie i spodenki1

Sznurek z przodu to atrapa – ułatwia mi po prostu znalezienie przodu spodni, a wiadomo jak to jest z ubieraniem maluchów – im szybciej, tym mniej nerwów. 🙂

Jeden wykrój, wiele możliwości…

Tak, jak wspominałam wyżej – z wykroju, z którego powstały spodnie w maki uszyłam już wcześniej krótkie spodenki dla Hani. Podobnie, jak w tych makowych – także tu zrezygnowałam z paska. Wydłużyłam po prostu górne części nogawek o ok.5 cm, a na końcu zawinęłam je do środka i wciągnęłam w powstały w ten sposób pasek gumkę. Nogawki również wykończyłam podłożeniem z wciągniętą gumką i dodatkowo brzegi ozdobiłam kokardkami zrobionymi z taśmy koronkowej. Wygląda to tak:

spodnie i spodenkispodnie i spodenki - 1 (19)

spodnie i spodenki2

Jak widzicie, mając do dyspozycji tylko jeden wykrój, możemy wyczarować z niego wiele rzeczy. Nie wykluczam, że jeszcze z niego skorzystam – w tym roku raczej z przedłużonej wersji, ale może za rok wrócę po niego, żeby dorobić Hani kilka par szortów? Kto wie… 🙂

spodnie i spodenki

Dajcie znać, czy też macie w swoich zasobach takie „bazowe” formy, z których tworzycie różne rzeczy. Linkujcie śmiało, wrzucajcie zdjęcia Waszych pomysłów na wykorzystanie jednego wykroju na kilka sposobów (tu czy na Facebooku – jak Wam wygodniej). Jestem strasznie ciekawa Waszej kreatywności i inwencji! 🙂

Mam nadzieję, że post okaże się dla Was przydatny. Jeżeli uznacie go za wartościowy, przekażcie go dalej – udostępnijcie, pacnijcie „lajka” – niech posłuży jak największej ilości osób. 🙂

Do zobaczenia niebawem!

Dominika

Ps. Czy Wam też się wydaje, że ten makowy komplecik wyszedł taki bardziej unisex niż dziewczęcy…? 🙂

Pps. Jakość zdjęć z procesu szycia nie powala jakością – wiem. Tak to jednak jest z szyciem po nocach. 🙂 Mam nadzieję, że jakoś dacie sobie jednak radę z ich odszyfrowaniem – wspięłam się dziś na wyżyny moich umiejętności obróbki zdjęć. 🙂

Może zainteresuje Cię jeszcze...

12 komentarzy

  1. U nas żłobek od dziś. Nic specjalnego młodej nie szyłam tylko spodenki bo ciuchów ma więcej niż ja. Ale wasz komplecik bombowy 🙂 Jak ja ci zazdroszczę tego overlocka. Na wieloczynnościówce duuuużo dłużej się schodzi i nie zawsze jest tak jak bym chciała. Co do szycia z jednego wykroju to u nas właśnie portaski i szorty dla córy się szyły: http://takaszaramysz.blogspot.com/2016/06/szorty-dla-brzdaca.html i http://takaszaramysz.blogspot.com/2016/03/ciepe-spodenki-i-czapa.html i jeszcze kolejne jeszcze nie obfocone. No i z tym sznurkiem z przodu wiem o czym mówisz 🙂

    1. Super te spodnie! Chyba też Hani sklecę coś w szarościach 😁 A owerlok rzeczywiście ułatwia szycie 😊

  2. Masz uroczą córkę:-). Świetnie Ci wyszły te ubraniowe cuda dla Hani. Mamy córeczki w podobnym wieku:-). Żłobek też nas czeka, za kilka miesięcy i już przeżywam, czuję że będzie to dla nas duży stres:-/. A co do bazowych form to też je bardzo lubię, bo z jednej strony stanowią fajną podstawę garderoby, a z drugiej bazę do dalszych eksperymentów. Moją ostatnią bazową formą jest Bluzka 113 (Burda 2015). Kiedyś uszyłam ją pierwszy raz, a ostatnio nieco jej urozmaiconą wersję ze ślubnej koszuli Męża:-). Przesyłam dwa linki do wglądu:
    http://kobiecymkrokiemprzezzycie.blogspot.com/2016/01/kolorystyczny-wiosenny-miks.html
    http://kobiecymkrokiemprzezzycie.blogspot.com/2016/08/drugie-zycie-koszuli.html
    I już planuję kolejne wariacje na bazie tego modelu:-).
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    1. Dziękuję 🙂 Tę bluzkę też szyłam – u mnie w wersji kociej (TUTAJ: http://bit.ly/2aVkk3N) i rzeczywiście fason może jak najbardziej posłużyć za formę bazową 🙂 Twoje wersje świetne – szczególnie ta z koszuli Męża – wyszła pięknie 🙂

  3. Bardzo fajne! Spodenek nigdy za dużo, jak mój w zeszłym roku zaczął przedszkole, cieszyłam się że umiem mu uszyć spodenki dresowe, bo był to okres odpieluchowywania i dziennie potrafił mu pobrudzić przynajmniej 4 pary! także szyłam i szyłam i szyłam…wciąż spodenki 🙂
    Śliczny ten materiał w maki i bluzeczka pięknie wygląda do kompletu 🙂

    1. Oj, maki są cudowne – a przy dotknięciu jeszcze tylko zyskują, bo są baaaardzo miękkie 🙂 U nas odpieluchowywanie to jeszcze melodia przyszłości, ale zakoduję sobie info o potrzebie uzupełnienia garderoby na tę okoliczność 🙂

  4. Aneta Miazga

    Śliczne 🙂 Nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła szyć takie małe cuda 🙂 Wtedy post na pewno się przyda.

    1. Dziękuję i bardzo mi będzie miło, jak zajrzysz tu w przyszłości, żeby z niego skorzystać 🙂

  5. super!
    szalejesz z tym szyciem 😀

    1. Korzystam z resztek wolnego czasu przed powrotem do pracy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *