Ech… Czasy spacerów z wózkiem już dawno za nami. Od kiedy nasza Księżniczka skończyła roczek poczuła moc w dolnych kończynach i zaczęła się przeciwko podwózce najzwyczajniej buntować. I w sumie bardzo mnie to cieszy! Ale… Wiadomo, jak to jest – najpierw „sama, sama„, a kilka kroków później małe nóżki się męczą a śliczna buzia krzyczy błagalnie „Mama, opa!„. Niejednokrotnie więc z „drobnych” zakupów robionych po drodze wracaliśmy z Hanią na rękach i siatkami – prawie …
Plecak WOREK – podejście pierwsze :)
