Ostatnimi czasy moją głowę dopadł jakiś twórczy marazm – niby coś tam się w niej pojawia, ale zaraz potem znika pod wpływem braku siły/chęci… Z jednej strony mam sporo pomysłów na kolejne fajne, mniej oczywiste projekty szyciowe, a z drugiej zupełnie nie chce mi się do tych zasobów sięgać. Problemy pierwszego świata… 😂 W każdym razie – nie odpuszczając szycia – już któryś miesiąc z rzędu wyposażam moją rodzinę w brakujące basic’i. W związku z powyższym, na blogu też …
Kolejny ulubiony :)
