Mimo, że pogoda za oknem zdecydowanie nie świadczy o tym, że jeszcze dwa tygodnie temu nawiedzały nas krótkotrwałe fale upałów, moja szafa uwiarygadnia tenże fakt. W związku z tym, że zrywy słonecznej pogody pojawiały się tego lata nagle i równie nagle zapadały u nas wówczas decyzje pt. „idziemy na plażę” czy „jedziemy na działkę”, moje szyciowe poczynania w kwestii dostosowania się do gorącej aury były nie mniej spontaniczne. Stawiałam – standardowo – na wygodę, sprawdzone wykroje …
NIETOPERZ vel KIMONO…?
