Pokazuje: 1 - 4 of 4 WYNIKÓW

Gdzie kupować DZIANINY? – cz. II

Obserwując kilka grup o tematyce szyciowej mogę śmiało stwierdzić, że dzianiny królują w  domowych „pracowniach” krawieckich już od jakiegoś czasu. Nie bez powodu – mimo trudności, które sprawiają osobom szyjącym bez owerloka, posiadają jednocześnie masę nieocenionych zalet ważnych dla początkujących. Wybaczają naprawdę sporo – pozwalają na rezygnację z zaszewek, wdawania rękawów,  szycia tylko z profesjonalnych form krawieckich… Wiem, że nie tylko ja lubię szyć z wszelkiej maści „dresówek”, stąd przychodzę dziś do Was z aktualizacją wpisu (część I) o ciekawych i wartych …

Wy(sz)czekana BLUZA z kominem :)

Kiedy byłam nastolatką zdarzało mi się nie raz sięgać do szafy mojej mamy w poszukiwaniu jakiejś bluzki, swetra, dodatków, perfum… Nic nadzwyczajnego – ot, taka codzienność większości mam, prawda? 🙂 Spodziewałam się, że kiedyś i ja zostanę ograbiona przez Haniulkę z jakiegoś fajnego ciuszka. W sumie nawet nie mogłam się tego doczekać. Nie miałam jednak pojęcia, że to JUŻ! 🙂  Pomijając moje pędzle do makijażu, gitarę i szlafrok (a! i jeszcze jeden gruby sweter z dużymi …

Różowa dziewczynka, niebieski chłopiec… A może po prostu… ANGRY BIRDS…? ;)

„Jak ma na imię Pani synek?”, „O, on to chyba nie lubi siedzieć za długo w miejscu…”, „Spadła mu czapeczka!”  – do niedawna w zasadzie codziennie zdarzało mi się słyszeć tego typu zdania od przypadkowo spotkanych na spacerze / w sklepie / na placu zabaw osób… Teraz ten „trend” powoli ustaje, chociaż czasem jeszcze zdarza mi się wyprowadzić kogoś z błędu. 🙂 Wydawać by się mogło, że stereotypowy podział kolorystyczny w modzie dziecięcej to już melodia przeszłości, a …

Oswojone PAISLEY – sukienka z odkrytymi ramionami vol.2 :)

Odczarowałam wzory! Nie ja pierwsza i nie ostatnia, ale nijak nie umniejsza to mojej radości. 🙂 Po swojskich makach i pop artowych ustach przyszedł czas na egzotycznie brzmiące (i wyglądające zresztą też) PAISLEY upolowane w Tkaninowym Zakątku. Dziś znowu sukienka i po raz kolejny odkryte ramiona – tym razem podane jednak w zupełnie inny sposób. Ciekawi? 🙂