Życie po SZYCIU… – czyli co dalej? :)

Spokojnie, spokojnie! Nie umieram, nie kończę swojej przygody z szyciem, ani tym bardziej z blogiem. Oj nie – tak szybko się mnie nie pozbędziecie! 🙂 Nadszedł jednak moment, w którym (znowu!) zapragnęłam czegoś więcej. Mam oczywiście na uwadze, że „Bębenek i stopka” to już nie tylko kącik dokumentujący moje krawieckie potyczki – to przede wszystkim Wy – czytelnicy moich (bardziej lub mniej udanych) okołoszyciowych wypocin. Tak więc kogo – jak nie Was powinnam spytać o radę przy rozważaniu wprowadzenia zmian w tym naszym szyciowym „domku”? 🙂

Zmiany, zmiany…

Uspokajam po raz kolejny – „Bębenek i stopka” to w dalszym ciągu i niezmiennie miejsce poświęcone szyciu. Nic w tej kwestii zmieniać nie zamierzam. Jestem jednak – jak to z kobietami bywa – niepoprawną gadułą (więcej na ten temat powiedzieć mogą m.in. mój Mąż czy uczniowie 😉 ) i nie raz, nie dwa mam ochotę sobie z Wami po prostu poplotkować. O tym, co mnie poruszyło, co zainspirowało, czasem – co mnie nieźle wyprowadziło z równowagi… Opowiedzieć Wam co nieco o moim „życiu po szyciu”. A  – choć wydawać by się mogło, że szycie wypełnia mi conajmniej połowę czasu – uwierzcie mi, że to tylko mały ułamek mojej codzienności. W sumie od kiedy wróciłam do pracy marzę o tym, żeby szycie w ogóle było codziennością. 🙂

Z zamiarem delikatnego (naprawdę delikatnego) poszerzenia tematyki bloga noszę się już od jakiegoś czasu. Stopniowo nawet zaczęłam „oswajać” tematy nie do końca szyciowe – posty ze stylizacjami czy zahaczające nawet o lifestylowe, ale jednak nawiązujące do szycia (jak np. „Uwaga! hand made!” lub „Proszę, nie proś…„). Po Waszych reakcjach wnioskuję, że nie jest to odbierane negatywnie – a wręcz przeciwnie. Idąc więc za ciosem postanowiłam dodać jeszcze trochę. Tu jednak już wprost wolę spytać o Wasze zdanie. No bo jeżeli nie jesteście tym absolutnie zainteresowani, to chyba lepszym pomysłem będzie założenie tradycyjnego pamiętniczka. 🙂

Pomożecie…? 🙂

W tym miejscu chcę Was prosić o poświęcenie paru minut na wypełnienie ankiety, którą przygotowałam. Ankieta jest oczywiście anonimowa, a Wasze odpowiedzi (także anonimowe) zobaczę i przeanalizuję tylko ja. Mam nadzieję, że dacie się namówić…? 🙂

Swoją drogą – jakiś czas temu dostałam na Facebooku wiadomość od Joanny, która zasygnalizowała mi, że wyskakujące na stronie okienko namawiające do śledzenia mnie na FB jest strasznie irytujące. Zgodnie z jej sugestią – podpartą zdaniem moich najbliższych na ten temat – zlikwidowałam ten element. Mam nadzieję, że teraz wszystkim nam jest tu wygodniej. 🙂 Namawiam więc nie tylko do chwalenia (chociaż oczywiście będzie mi miło 😉 ), ale także do dzielenia się ze mną negatywnymi odczuciami – naprawdę są dla mnie ważne i mogą posłużyć nam wszystkim. 🙂

Przechodząc do rzeczy – zostawiam Was sam na sam z ankietą i po cichu liczę, że zostawicie po sobie jakiś ślad. 🙂 Z góry wieeeelkie „DZIĘKUJĘ!” :*

Dominika